Pocztówka dźwiękowa z fotografią wieży zamku w Strzelcach Opolskich.

 Grająca pocztówka - pamiątka z lat siedemdziesiątych XX wieku.


Pocztówka dźwiękowa jest odmianą płyty gramofonowej, której nazwa pochodzi od jej podłoża - standardowej kartki pocztowej obojętnej treści, która była podłożem mechanicznym (nośnikiem) dla nagranej na niej muzyki. Od początku lat sześćdziesiątych produkowane były w Polsce oraz krajach bloku socjalistycznego, moda na nie trwała do końca lat 80. ubiegłego wieku. Na takiej pocztówce laminowano cienką warstwę tworzywa sztucznego, w którym wytłoczone były rowki z analogowym zapisem dźwięku, a na środku wykonany był otwór pozwalający na położenie jej na talerzu gramofonu. Natomiast na jej drugiej stronie nanoszono nazwę nagranego utworu oraz jego wykonawcę. Pocztówki były odtwarzane z prędkością 45 obrotów na minutę.

Początkowo pocztówki dźwiękowe wydawane były tylko w formacie C6 (format pocztówki - 114x162 mm), a następnie rozmiarem zbliżyły się do koperty singla (180x180 mm). Na tych najwcześniejszych pocztówkach mieścił się tylko jeden utwór, te nieco późniejsze zawierały już dwa utwory (często nawet nie związane ze sobą: różni wykonawcy i style muzyczne). Produkowane były przez niewielkie i prywatne firmy. Ze względu na prymitywną technologię w jakiej były wykonywane, jakoś nagrania była bardzo niska. Prywatne firmy toczyły swoje pocztówki z całkowitym pominięciem praw autorskich.

Na pocztówkach dźwiękowych nagrywano zazwyczaj muzykę z czołówki zachodnich list przebojów. Źródłem były przywożone z krajów zachodnich płyty lub nagrania z Radia Luksemburg (niezależna, komercyjna rozgłośnia radiowa nadająca w wielu językach. Nazwa potoczna „LUXY” – w latach 60.-80. XX wieku stacja radiowa, nadająca muzykę młodzieżową i lansująca modę muzyczną wśród nastolatków Europy Zachodniej i Centralnej, w tym Polski).

Do odtwarzania pocztówek dźwiękowych używano początkowo gramofonów o nazwie Karolinka, a później Bambino produkowanych w Łodzi przez firmę Fonica. Odtwarzano je również na wysokiej klasy gramofonach, które jednak ze względu na cenę były wówczas mało popularne.

Dziś ciekawostką jest, że w tamtym czasie można było nagrać także pozdrowienia i wysłać je jako normalną kartkę pocztową z miejscowości turystycznych, w których znajdowały się przygotowane do tego celu prymitywne studia nagrań.


Awers i rewers pocztówki dźwiękowej.
(zdjęcia i zbiory: Mariusz Lipok)


Pocztówka dźwiękowa z mojej kolekcji jest nie tylko ciekawym przedmiotem z minionej epoki (powstała 48 lat temu), na którym rejestrowano ówcześnie dźwięk i muzykę, ale jest jednocześnie swego rodzaju źródłem historycznym. Przedstawiona na niej fotografia zamkowej wieży w Strzelcach Opolskich jest udokumentowaniem jej wyglądu z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Na temat historii wieży strzeleckiego zamku pisałem już na łamach tego bloga, tekst dostępny jest tutaj: https://historianbloog.blogspot.com/2018/09/paacowa-wieza.html?m=1

Pocztówka ta została wydana w 1975 roku przez KAW, czyli Krajową Agencję Wydawniczą. Autorem znajdującej się z przodu fotografii jest J. Chojnacki. Druk i tłoczenie zostało wykonane przez RSW Zakłady Graficzne. Jej wymiary to 190 x 160 mm. Zarejestrowany został na niej utwór muzyczny pt. „Mój refren” w wykonaniu bardzo popularnego wówczas, pochodzącego z Czechosłowacji, piosenkarza Karela Gotta. Interesujący tekst na temat życia i twórczości tego artysty możemy przeczytać na: https://kultura.onet.pl/karel-gott



Dzięki Wojciechowi Bartodziejowi ze Strzelec Opolskich, który zdigitalizował dla mnie dźwięk i nagrał materiał filmowy, możemy dziś ponownie posłuchać zarejestrowanej na niej muzyki.






Komentarze