Zarys historii
nieistniejącego już kościoła Św. Krzyża, znajdującego się
przy nim starego cmentarza oraz późniejszego budynku Szkoły
Podstawowej Nr 1 w Strzelcach Opolskich.
Fragment pocztówki z przełomu XIX i XX wieku przedstawiający nowy budynek szkoły.
(źródło: fotopolska.eu)
Podczas prac budowlanych związanych z budową drogi dojazdowej i miejsc parkingowych, obok remontowanego budynku nowej biblioteki miejskiej (dawna Szkoła Podstawowa Nr 1) przy ul. Marka Prawego, operator koparki natrafił na ludzkie kości. Odkrycie miało miejsce w poniedziałek 28 września 2020 roku, po usunięciu około pół metra wierzchniej warstwy ziemi. Prawdopodobnie jest to fragment czaszki i kości udowej. O zdarzeniu została poinformowana strzelecka policja oraz magistrat. Nie było to odkrycie zaskakujące osób znających historię naszego miasta, gdyż na terenie gdzie obecnie znajduje się ten budynek kiedyś istniał kościół pod wezwaniem Św. Krzyża, a na terenie wokół niego był cmentarz. Nie jest to także pierwsze tego typu odkrycie w tymi miejscu. Kości były widywane także podczas wcześniejszych prac wykopowych na przyszkolnym terenie.
(zdjęcia zbiory własne, fot.: M. Lipok)
Zainteresowanych zapraszam do zapoznania się z historią tego miejsca.
Kościół Św. Krzyża znajdował się poza obrębem istniejących wówczas murów miejskich, na obszarze starej wioski Strzelce Polskie (Strzelicz Polonico), późniejsze przedmieście lublinieckie. Przypuszcza się, że wioska ta mogła się znajdować pomiędzy dzisiejszymi ulicami Marka Prawego a Dworcową. Dokładna data budowy tego kościoła nie jest znana, gdyż dokument mówiący o jego fundacji zaginął podczas wojen husyckich (1419-1436). Innych dokumentów archiwalnych o początkach tego kościoła również próżno szukać. Możemy jednak domniemywać, że istniał on już około roku 1400, posiadał więc metrykę średniowieczną. Nazwa Św. Krzyż (symbol zbawienia) cieszyła się ogromną popularnością w średniowieczu na całym Śląsku.
O kościele ulokowanym poza murami miasta, wspomina dokument biskupa Rudolfa z Nysy z dnia 15 kwietnia 1478 roku, w którym mowa jest o liście fundacyjnym ołtarza św. Ducha. Wokół kościoła funkcjonował także cmentarz katolicki z ogrodzeniem, na którym swoje miejsce pochówku znalazło wielu strzelczan, początkowo katolików z starej wioski.
W XV wieku odnotowano, że kościół św. Krzyża płacił tzw. podatek pogłowny, nazywany także świętopietrzem lub groszem piotrowym na rzecz Stolicy Apostolskiej. Z protokołu wizytacyjnego z 1679 roku wynika, że świątynia została ponownie poświęcona w 1504 roku przez biskupa Jana; przed tym wydarzeniem od podstaw ją ponownie zbudowano. W tamtym okresie kościół ten nie stanowił jednolitej budowli. Prezbiterium było murowane, natomiast nawa wykonana była z drewna. Posiadał on 3 ołtarze: główny i dwa boczne.
Według tzw. „dokumentu zatwierdzającego” biskupa Piotra Nowaga z Wrocławia, wydanego dnia 21 marca 1452 roku, szlachcic Franciszek z Elgot zapisuje dom mieszkalny – podarowany mu swego czasu przez księcia Bernarda ze Strzelec, a położony w pobliżu cmentarza i kościoła – ołtarzyście Janowi Morawietz i jego następcom na „urzędzie ołtarzysty”. Chodzi tu o ufundowany przez wymienionego szlachcica ołtarz św. Krzyża w tym kościele. Przy drugim ołtarzu – św. Ducha funkcję ołtarzysty pełnił Michał Weryner. Reformacja w XVI wieku ostatecznie zakończyła funkcjonowanie w kościele katolickim instytucji ołtarzysty.
Kościół św. Krzyża wybudowano na terenie niegdyś bagnistym i w jego wnętrze było stale wilgotne. Z roku na rok coraz rzadziej odbywały się msze (wilgoć oraz niewielu katolików na przedmieściu). Z dokumentów możemy się dowiedzieć, że w 1534 roku na przedmieściu lublinieckim mieszkało 21 katolickich rodzin. Dodatkowo jego złą sytuację pogłębiała zaraza morowa z lat 1572-1585, pożar miasta z 1592 roku oraz waśnie religijne, które były głównym powodem pogorszenia się sytuacji ludności Strzelec w końcu XVI wieku. W latach następnych dodatkowo pogłębiła ją wojna trzydziestoletnia (1618-1648). Jej początek dało antyhabsburskie powstanie w Pradze. Górny Śląsk stał się w latach 1626-1627 miejscem walk pomiędzy zimującymi wojskami protestanckiej Unii, dowodzonej przez Ernesta Mansfelda i oddziałami Ligii, pod wodzą Alberta Wallensteina. Długotrwale kwaterujące w Strzelcach wojska Mansfelda dopuszczały się plądrowania, rabunków i podpaleń domostw, szczególnie katolickich mieszczan. Strzeleccy mieszczanie mając już tego dość tej sytuacji przeszli na stronę wrogów cesarza i poprowadzili protestanckie wojska na cysterski klasztor w Jemielnicy. Po odejściu oddziałów Mansfelda na Strzelce nałożono grzywnę wysokości 1500 guldenów i utratę dochodów ze sprzedaży piwa, co ponownie pogorszyło sytuację gospodarczą miasta. Podczas tej wojny ucierpiał także kościół św. Krzyża. Po zakończeniu wojny trzydziestoletniej pokojem westfalskim, podpisanym 24 października 1648 roku, Habsburgowie rozpoczęli przywracanie katolicyzmu na podległych im ziemiach. W okolicach Strzelec podobnie jak w całym księstwie opolsko – raciborskim nastąpił bujny rozkwit życia religijnego i sztuki sakralnej. Proboszcz parafii św. Wawrzyńca w Strzelcach, Baltazar Franciszek Stanislaides z Gorzowa w Królestwie Polskim, ufundował kościołowi w 1665 roku ambonę, dwa rzeźbione ołtarze z obrazami, kielich do histii, 8 kosztownych ornatów. Pozostałym strzeleckim kościołom św. Krzyża i św. Barbary, ufundował ołtarze główne w stylu barokowym.
W XVII wieku zaludnienie miasta nie było duże. Ludność zdziesiątkowały długotrwałe epidemie z lat 1624, 1625, 1633, a szczególnie szerząca się zaraza z 1680-1683. Z tego powodu na dłuższy czas zamknięto kościół parafialny. Zmarłych na zarazę mieszkańców miasta (zarówno katolików jak i protestantów) grzebano poza jego murami, na cmentarzu, który znajdował się właśnie przy kościele św. Krzyża. Księgi parafialne odnotowały 115 ofiar tej epidemii. Mała liczba mieszkańców, jak i zrujnowane wnętrze kościoła sprawiły, że liczba odprawianych w tym kościele nabożeństw spadła do dwóch w roku 1679 (obyły się one 3 maja i 14 września) i do 6 razy w roku 1687. Według relacji ówczesnych kościół przedstawiał żałosny obraz; podstawa ołtarza głównego, ceglana posadzka i ogrodzenie cmentarza, były znacznie uszkodzone. Nie posiadał już wówczas żadnych urządzeń, szat liturgicznych, naczyń mszalnych itp. Za każdym razem musiano je wypożyczać z kościoła św. Wawrzyńca.
W 1727 roku proboszcz kościoła parafialnego św. Wawrzyńca – Ernest Joachim von Strachwitz – całkowicie odbudował podupadły kościół św. Krzyża. Świątynia była murowana, masywna.
W czasie wojny prusko-austriackiej o Śląsk, w 1741 roku do bram Strzelec dotarła armia pruska. Nowa administracja nałożyła na miasto ogromną kontrybucję, co w znaczny sposób pogorszyło sytuację Strzelec. Rozlokowany został także duży garnizon pruski, który utrzymywać musieli mieszkańcy.
W 1783 roku wśród zabudowań na przedmieściu lublinieckim kronikarz nadal wymienia funkcjonujący kościół św. Krzyża.
Wojna francusko-pruska z lat 1806-1807 mocno dotknęła Strzelce i okolice, mimo że nie prowadzono tutaj działań wojennych. Najpierw Francuzi zajęli miasto, a potem Strzelce mocno zubożały wskutek obciążenia znacznymi kosztami wojennymi w wysokości 6213 talarów, które spłacano aż do 1870 roku. W roku 1807 przebywające w mieście wojska francuskie uczyniły z kościoła św. Krzyża magazyn sprzętu, co spowodowało znaczne szkody wnętrza budowli. Restauracja świątyni ze zniszczeń nastąpiła dopiero w latach 1814-1815, za sprawę nadkapelana Schiera i ofiarności katolików. Mieszczanin Morawietz ufundował nowy ołtarz, dzwony oraz pozytywkę.
Pod datą 1845 strzelecki historyk Reichel zauważa, że kościół św. Krzyża nadal funkcjonuje.
Jednak w 1856 roku proboszcz Augustyn Bertzik zastał tą świątynię w opłakanym stanie. Drewniana wieżyczka wraz z dzwonami dawno zniknęła, do wnętrza zaglądały zwierzęta i włóczędzy. Pomimo usilnych starań, Bertzikowi nie udało się przeprowadzić całkowitej renowacji wieży kościelnej i w 1859 roku, zarządzeniem strzeleckiej policji, świątynia została zamknięta. Znajdujący się obok cmentarz także został zamknięty dla wszelkiego pochówku. Arcybiskup Henryk uznał, że należy rozbudować stary kościół parafialny św. Wawrzyńca (o co zabiegano od 17 lat) rezygnując z kościoła św. Krzyża. Ostatecznie po śmierci hrabiego AndrzejaRenarda, z powodu braku pomocy finansowej z tej strony – wszelkie projekty w tym względzie zostały odłożone ad acta.
W lipcu 1874 roku, na mocy decyzji egzekucyjnej, wydanej przez strzeleckiego starostę, doszło do rozbiórki kościoła św. Krzyża. Boczne mury rozebrano, drewno z dachu zostało zlicytowane, ale kamienie długo zalegały stary przykościelny cmentarz. Słowem, kościół ten uległ rozbiórce w trakcie zabudowy całego ówczesnego przedmieścia lublinieckiego (dziś ul. Marka Prawego). Po czasie, gdy parcela, na której stał budynek kościoła przeszła na własność miasta – wzniesiono na niej w 1898 roku szkołę miejską (późniejsza Szkoła Podstawowa nr 1), a teren dawnego cmentarza przekształcono na przyszkolny plac sportowy. 10 września 1898 roku gotowy budynek został przekazany władzom oświatowym.
Nowy budynek posiadał trzy kondygnacje, gdzie parter przeznaczony był dla szkoły ewangelickiej, a wyższe piętra przekazano szkole katolickiej. Poświęcenia budynku dokonali: pastor D. Eberlein i ksiądz Hahn. Kierownikiem szkoły katolickiej był starszy nauczyciel Kandler. Po jego ustąpieniu z urzędu w 1902 roku posadę starszego nauczyciela zamieniono na urząd rektora. Pierwszym rektorem tej szkoły został nauczyciel Goly.
W okresie I wojny światowej, tj. od jesieni 1915 do lata 1917 roku mieścił się tu szpital rezerwowy i wojskowy.
Od 1919 roku dzieciom tych rodziców, którzy wyrazili takie życzenie, udzielano lekcji religii, nauki pisania i czytania w języku polskim. Na początku lat 20. XX wieku na terenie starego cmentarza strzelecki magistrat wybudował wieżę ciśnień, która zaopatrywała część miasta w wodę.
W 1923 roku uczyło 7 nauczycieli – 3 kobiety i 4 mężczyzn. W okresie międzywojennym sytuacja szkoły była ustabilizowana, zarówno w zakresie kadry nauczycielskiej jak i liczby uczniów.
Do stycznia 1945 roku w Strzelcach funkcjonowały cztery szkoły podstawowe: w mieście (nr 1), na Adamowicach oraz na Suchych i Mokrych Łanach. Dzięki spisanym przez Karola Mutza wspomnieniom mamy wgląd do panujących wówczas warunków nauczania. Uczęszczał on co prawda do szkoły na Mokrych Łanach, ale myślę, że możemy przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, iż sytuacja ta w pozostałych szkołach wyglądała podobnie. Pan Karol zapisał: „[…] Dzieci od pierwszej do ósmej klasy uczyło dwóch nauczycieli […]. Klasy były przepełnione, ogrzewane węglem w dużych piecach w klasach (przeważnie opalanych przez woźnych). W pierwszej klasie używano wyłącznie tabliczki z jednej strony poliniowanej, a z drugiej pokratkowanej. Wszystko, co się zapisywało rysikiem było wycierane mokrą gąbką i wycierane szmatką na sucho. W pierwszej klasie używano tylko jednego zeszytu do kaligrafii, a pisano na tabliczkach z rysikiem a w zeszycie atramentem. Jeszcze do 1941 roku uczono pisma niemieckiego kaligraficznego, zwanego „sütterlinem” lub kurrentem, które w mowie potocznej określa się jako gotyk lub fraktura. Panowała dyscyplina, a za złą pisownię, błędy oraz zachowanie uczniowie byli bici trzciną po otwartej dłoni albo po tyłku. Oprócz rysika do tabliczki używano zwykłych piór ze stalówką, którymi pisano atramentem. Kałamarze były umieszczane w długich ławkach drewnianych. Wszystko było pokleksowane (poplamione) atramentem trudnym do zmycia, przybory, ławki, podłogi, zeszyty a szczególnie palce, ręce no i czasem spodnie. Trzeba było bardzo uważać, bo za to też się obrywało trzciną. Od drugiej klasy były już zeszyty i książka do języka niemieckiego. Naukę coraz częściej przerywały alarmy przeciwlotnicze, które nakazywały natychmiastowe odsyłanie dzieci do domów. Uczniowie mieli też obowiązek zbierania złomu i makulatury oraz ziół leczniczych na potrzeby rannych żołnierzy. Nauczyciele cieszyli się dużym szacunkiem. Kilka dni przed wkroczeniem Rosjan odwołano lekcję. Naszą szkołę wypalili czerwonoarmiści. W szkole oprócz nauki czytania, pisania i rachunków kładziono duży nacisk na krajoznawstwo ziemi ojczystej, śpiew oraz wiadomości praktyczne z przykładami o zjawiskach przyrody i wszystkim, co nas otacza. Wpajano też szacunek dla osób starszych i władz. [...]”. Po przejściu wojsk radzieckich w miarę dobrym stanie zachowała się tylko szkoła na mieście, pozostałe zostały spalone.
Jedną z pierwszych szkół, która zaczęła funkcjonować zaraz po wojnie, w kwietniu 1945 roku, była właśnie szkoła miejska (późniejsza Szkoła Podstawowa nr 1) i gimnazjum, mieszczące się początkowo przy ul. Kościuszki 8, nieco później przy ul. Krakowskiej. Stan zdrowia uczniów, szczególnie w pierwszych latach powojennych nie był zbyt dobry. Dzieci narzekały na zawszenie, epidemie świerzbu, owrzodzenia, przeziębienia. Wynikało to głównie z niedożywienia, warunków mieszkaniowych i braku własnej odzieży. Pierwszy powojenny starosta strzelecki Zygmunt Nowak, w jednym ze swych sprawozdań, wydanym w sierpniu 1945 roku (obejmującym okres od 20.07 do 20.08.1945r.), zapisał: „[…] W okresie wakacyjnym wprawdzie we wszystkich szkołach przeprowadzono nieodzowne remonty budynków. Na terenie miasta Strzelce od miesiąca prowadzi się w szkole nr 1 kolonię, z której korzysta z górą 200 dzieci, otrzymujących pełne wyżywienie i całodzienną opiekę. W związku z epidemią duru brzusznego odroczono na polecenie lekarza powiatowego rozpoczęcie roku szkolnego w Strzelcach (miasto) o jeden miesiąc. [...]”.
W latach powojennych budynek ten musiał być kilkakrotnie remontowany całościowo.
Przez znaczną część swojego istnienia w budynku tym znajdowała się Szkoła Podstawowa nr 1.
Przeszło stuletnią historię edukacji w wybudowanym z czerwonej cegły budynku, powstałego w miejscu dawnego kościoła Św. Krzyża, którego mury kształciły kilkanaście pokoleń strzelczan, zakończyła rozpoczęta w 2017 roku reforma oświaty i szkolnictwa, przeprowadzona przez ówczesny rząd oraz minister edukacji narodowej Annę Zalewską. Uczniowie zostali przeniesieni do innych placówek szkolnych. Przez ponad dwa lata budynek był nieużytkowany i zaczął powoli niszczeć. Od 2019 roku trwają prace nad ponownym przywróceniem go do życia. W jego wnętrzu miejsce znajdzie nowa biblioteka miejska oraz Gminny Zarząd Obsługi Jednostek, który zarządza strzelecką oświatą.
Jedyną pamiątką po nieistniejącym już kościele św. Krzyża jest stary korpus Chrystusa, który przez długie lata znajdował się zabezpieczony na strychu plebanii przy kościoła św. Wawrzyńca. Odnalazł go tam ks. prałat Jerzy Stellmann. W 1985 roku Manfred Kraik ze Strzelec Opolskich uzupełnił zachowany korpus o brakujące części, a następnie figurę poddano konserwacji w Opolu. Dziś możemy ją podziwiać w kościele parafialnym Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Rożniątowie.
Korpus Chrystusa, pamiątka po kościele Św. Krzyża, znajdujący się w prezbiterium kościoła Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Rożniątowie.
(zbiory własne)
Sprawą odnalezienia na budowie kości zajęli się policjanci ze Strzelec Opolskich, którzy będą musieli wyjaśnić z jakiego okresu pochodzą te szczątki i w jakich okolicznościach tam się znalazły. Zapewne nie zostaną tam przeprowadzone badania archeologiczne mogące pomóc wyjaśnić tą „zagadkę”, a szkoda, gdyż jak już wiemy historia tego miejsca sięga średniowiecza. Ważne dla gminy jest to, aby szybko wyjaśnić tą sprawę, szczątki przenieść na cmentarz parafialny i kontynuować prace związane z budową drogi dojazdowej. Droga ta ma być gotowa już w listopadzie i jest ona niezbędna, by można było później otworzyć nową bibliotekę oraz salę konferencyjną.
Fragment odnalezionej na terenie budowy ludzkiej kości.
(źródło: Nowa Trybuna Opolska, fot.: R. Dimitrow)
Postęp prowadzonych prac na terenie przy dawnej Szkole Podstawowej Nr 1, na dzień 01.10.2020 r.
(zdjęcia zbiory własne, fot.: M. Lipok)
Bibliografia:
1. Jońca K., Zarys dziejów Strzelec Opolskich (do 1945) [w:] Ziemia strzelecka. Szkice monograficzne, Wrocław 1970.
2. Lis M., Rok pierwszy w powiecie strzeleckim, Opole 2000.
3. Morawiec R., Strzelce Opolskie – dawniej i dziś, Opole 2011.
4. Mutz K., Zarys dziejów parafii św. Wawrzyńca w Strzelcach Opolskich 1271-1945, Strzelce Opolskie 2006.
5. Mutz K., Strzelce Opolskie przed 1945 i po, Krapkowice 2013.
6. Nowack, Geschichte der Pfarrei Gross Strehlitz O/S. bis 1795, Ratibor 1927.
7. Reichel J., Geschichte der Stadt und Herrschaft Gross Strehlitz [im:] Aus dem Chelmer Lande 1931.
8. Smoleń S., Strzelce Opolskie znane i nieznane, Strzelce Op. 1998.
9. Smoleń S., T., Strzelce Opolskie. Miasto i kościół na przełomie wieków. Strzelce Op. 2008.
Strony internetowe:
1. https://radio.opole.pl/100,343186,ludzkie-kosci-znaleziono-podczas-prac-ziemnych-p (dostęp: 10.10.2020)
2. https://nto.pl/budowali-droge-w-strzelcach-opolskich-odkryli-ludzkie-szczatki/ar/c1-15205952 (dostęp: 10.10.2020)
Komentarze
Prześlij komentarz